Kiedy po 12 latach od premiery modelu XC90 Volvo zdecydowało się wypuścić na rynek jego drugą generację, wielu miłośników tej marki zastanawiało się, jaki tak naprawdę cel miał w tym szwedzki koncern. Poprzednia generacja, choć już dość wiekowa, sprzedawała się bowiem całkiem dobrze i zbierała pozytywne opinie, a kolejne nowe modele były przyjmowane dość ciepło lub nawet entuzjastycznie. Dziś, po pewnym czasie od premiery, można bez jakichkolwiek wątpliwości stwierdzić, że Volvo XC90 to była inwestycja w przyszłość firmy (sprawdź).

Trzeba przyznać, że nowe Volvo XC90 prezentuje się naprawdę elegancko (źródło obrazka: Volvocars.com)
Dodajmy, że nie była to inwestycja mała: opracowanie tego SUV-a pochłonęło 11 miliardów (!) dolarów, a prace nad nową platformą, na której jest oparta konstrukcja tego modelu, trwały cztery lata. Dzięki temu Volvo ma do dyspozycji uniwersalną, w pełni elastyczną modułową płytę podłogową SPA (Scalable Product Architecture), której największą zaletą jest to, że w żaden sposób nie ogranicza projektantów i stylistów. Po prostu nie muszą się już oni martwić o takie detale, jak zwisy, rozstaw osi albo wysokość nadwozia.
Kolejna ważna kwestia to sprawa powinowactwa z poprzednią generacją – zazwyczaj jest tak, że młodsza generacja dziedziczy coś po starszej (najczęściej jest to płyta podłogowa i część podzespołów). W przypadku Volvo XC90 drugiej generacji jest to… zero elementów! Tak, to nie pomyłka: nowy SUV Szwedów został opracowany całkowicie od podstaw i żaden podzespół czy śrubka ze starej wersji nie zostały użyte w nowej, co w normalnych warunkach byłoby czystym szaleństwem, ale przecież mówimy o Volvo. I faktycznie, „tajny” plan jest bardzo prosty: zarówno platforma, jak i liczne podzespoły projektowane dla XC90 docelowo znajdą się również w aż 7 kolejnych modelach szwedzkiego producenta.
Czym jeszcze wyróżnia się nowy SUV Volvo? Można byłoby powiedzieć, że luksusem, ale to zdecydowanie nie oddaje prawdy do końca – to jest hiperluksus. No bo w jakim innym aucie dźwignia zmiany biegów została wykonana częściowo z kryształu? Albo ma szlifowane przyciski na tablicy rozdzielczej? Dodam jeszcze tylko, że w standardowym wyposażeniu wersji Excellence jest jeszcze lodówka, unikatowe kieliszki oraz (i to jest ewenement na skalę światową) fotele posiadające funkcję masażu! Takie rzeczy w swoich autach montują tylko Szwedzi…