Czujecie już dreszczyk emocji przed spacerem po świąteczne prezenty, czy może postawicie na wygodny fotel i poszukacie ciekawych pomysłów w internecie? A może wśród osób, które chcecie obdarować jest moto-maniak. Jeżeli tak, to choć na zakupy za Was nie pójdę i myszką nie będę klikać, mam kilka pomysłów, które być może wskażą właściwy trop.
Kto nie chce rozbijać banku i w zamiarze ma sympatyczny upominek dla fana jednośladów, może klasyczny skarpetowy pomysł zamienić na przykład na chustę lub kominiarkę. Tym zaś, dla których dwa koła to za mało niech oczy nacieszy poszukiwacz kluczy – małe urządzonko w formie breloczka, które namierzy pozostawione nie wiadomo gdzie kluczyki lub ekipa z Gwiezdnych wojen oczekująca na niego/nią w aucie. W niełatwej sytuacji, gdy prezent ma spodobać się komuś, kto ani nie gubi kluczy, ani nie odlicza dni do premiery nowej części Gwiezdnym Wojen, zapakujcie w świąteczny papier spersonalizowany kalendarz, co miesiąc motywujący do działania lub dywanik z wyszytym „Szerokiej drogi Tato!”.
Gdy w grę wchodzi nieco więcej gotówki, a obdarowywany w dodatku godzinami przesiaduje w biurze, raczej nie obrazi się, gdy w święta o pracy przypomni mu kubełkowy fotel. Bo o całej gamie krawatów, czy spinek do mankietów w stylu motoryzacyjnym pewnie nie trzeba Wam przypominać 😉
W kolejnej sytuacji, gdy od tygodni zbiera się, by dopieścić swoje cacko, jednak do garażu za nic nie może dotrzeć, mała skrzyneczka narzędziowa z dedykacją
na pewno mu pokaże, że go wspieracie 🙂
Większą ilością pomysłów obdaruje Was poprzez zdjęcia, zanim jednak przesuniecie suwak nieco niżej, życzę powodzenia w poszukiwaniach prezentu, który szczerze ucieszy obdarowywaną osobę 🙂
A jeżeli prawdziwej frajdy z jazdy nie ma na co dzień i niekoniecznie zależy Wam, by prezent leżał pod choinką, radochę zapewne wywoła przejażdżka kapitalnym KTM X-Bow lub Ariel Atomem dostępnym w ofercie na stronie http://www.katalogmarzen.pl/pl/k/prezent-na-boze-narodzenie.